Coraz częściej w reklamach zachęcają nas do kupna wspaniałego masła orzechowego danej firmy, a akcje tematyczne w sklepach, zawierają głównie ten produkt. W końcu i ja postanowiłam sprawdzić co jest w tym tak innego i cudownego. Być może źle trafiłam, ale poza olejem palmowym, solą i sztucznym utwardzaczem nie znalazłam nic wartościowego. Postanowiłam sama je przygotować, ponieważ jego główny składnik, czyli orzechy, zawiera białko, ogromną ilość witaminy B3 oraz wiele składników mineralnych. Jedyną wadą jest ich kaloryczność, ale w małej ilości, nie jest to tak przerażające. Do przygotowania masła wystarczą jedynie dwa składniki, dlatego przepis jest króciutki i banalny, ale gorąco zachęcam Was do przygotowania!
Składniki(słoiczek widoczny na zdjęciu):
- 500g orzeszków ziemnych, niesolonych
- szczypta soli
- 2 łyżeczki miodu (ewentualnie)
1. Orzechy prażymy na patelni ze szczyptą soli. Kiedy trochę przestygną, wrzucamy je do malaksera i powoli zaczynamy miksować.
2. Teraz orzechy zmienią swój wygląd 3 razy. Najpierw czekamy do osiągnięcia sypkiej konsystencji, po czym ewentualnie dodajemy jedną łyżeczkę miodu. Następnie powstanie mokry piasek, do którego także możemy dodać część miodu. Na sam koniec otrzymamy maślaną konsystencję, i w efekcie końcowy produkt. Całe miksowanie powinno trwać ok.15 min.
3. Gotowe masło przekładamy do słoiczka, który w lodówce może stać ok. miesiąca (chociaż to mało prawdopodobne, że tyle wytrzyma;))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz